![]() |
Wszystko dobre, co sie dobrze konczy. Tylko czy aby na pewno sie skonczylo? Saszka zwany Chudym jest teraz Powaznym Panem Przedsiebiorca, ma wlasny zaklad, odbiorcow, obraca gruba kasa… Czlowiek moze nawet z dzielnicy sie wyprowadzic, ale dzielnica z czlowieka nie wyjdzie nigdy. Rozbabrana latem sprawa wraca ze zdwojona moca, gdy kolejne watki zaczynaja splatac sie w piekny, rowniutko ulozony wezel zaciskowy petli. Nad czyja glowa? Coz, to sie dopiero okaze, ale Chudy zrobi wszystko, aby na szafot wszedl ktos zupelnie inny.
|