Скачать книгу - Lanny

Spory odsetek ludzi zadowala sie glownie jedzeniem i plodzeniem, nie przejmujac sie tym, ze takie postepowanie prowadzi do nieracjonalnych zachowan, ktore niszcza ludzkosc i wykanczaja planete. Tymczasem seks i pozywienie to tylko czubek gory lodowej. Zaden inny gatunek nie popadl tak dalece jak czlowiek w obsesje dominacji i podnoszenia statusu spolecznego. Permanentna rywalizacja spoleczna jest szalenie energochlonna i w znacznym stopniu przyczynia sie do degradacji srodowiska. Wydawalo ci sie, ze twoj mozg jest doskonaly? Niestety, mozesz byc w bledzie… Mozg, ktory wydaje sie ewolucyjnie najdoskonalszym narzadem, w rzeczywistosci jest destrukcyjny. Przez stulecia byl najlepszym sprzymierzencem ludzkosci, zapewniajac nam przewage nad innymi, dzis jest naszym najwiekszym problemem, poniewaz ma zasadnicza wade konstrukcyjna – jest nosnikiem nieposkromionej zadzy. Po raz pierwszy w dziejach 8 miliardow ludzi na Ziemi bedzie musialo stawic czola samym sobie. Przez swoja zachlannosc i zadze wladzy nasze mozgi zgotowaly nam kataklizm nadmiaru. Hiperkonsumpcja doprowadzila nas na rozdroze. Popadamy w skrajnosci, produkujac, jedzac, a nawet zadluzajac sie tylko dlatego, ze nie potrafimy powstrzymac naszych nienasyconych umyslow. Czy mozemy naprawic ten blad i stac sie panami naszego przeznaczenia?

There's a village an hour from London. It's no different from many others today: one pub, one church, redbrick cottages, some public housing, and a few larger houses dotted about. Voices rise up, as they might anywhere, speaking of loving and needing and working and dying and walking the dogs. This village belongs to the people who live in it, to the land and to the land's past. It also belongs to Dead Papa Toothwort, a mythical figure local schoolchildren used to draw as green and leafy, choked by tendrils growing out of his mouth, who awakens after a glorious nap. He is listening to this twenty-first-century village, to its symphony of talk: drunken confessions, gossip traded on the street corner, fretful conversations in living rooms. He is listening, intently, for a mischievous, ethereal boy whose parents have recently made the village their home: Lanny.