![]() |
„Autobiografia i testament to jakby jedno i to samo” – pisal Szolem Alejchem w swojej ostatniej powiesci. Mozna powiedziec, ze los zakpil z tego zdania, jako ze autor zmarl, nie dokonczywszy tego dziela. Z planowanej opowiesci o calym zyciu pisarza dostalismy zaledwie rozdzialy o dziecinstwie i mlodosci.Tym, co najbardziej zwraca uwage, jest nastroj ksiazki. O biedzie i nieszczesciach Szolem Alejchem pisze z humorem, o spotykanych ludziach – z wyjatkowym zmyslem obserwacyjnym i zamilowaniem do opowiadania anegdot. Powiesc nie przeksztalca sie jednak w satyre, a to ze wzgledu na wielka zyczliwosc wobec ludzi i swiata bijaca z jej kart.
|